Panele słoneczne, jak sama nazwa wskazuje do prawidłowego działania potrzebują jednego czynnika - światła słonecznego. W naszym umiarkowanym, środkowo-europejskim klimacie pojawia się zatem pytanie: jak fotowoltaika działa zimą? Czy zaśnieżone panele i wysokie zachmurzenie eliminują mnie z grona potencjalnych inwestorów w fotowoltaikę? Śpieszymy z odpowiedziami.
Fotowoltaika zimą
Czy panele fotowoltaiczne działają zimą? Krótka odpowiedź - tak, działają. Tak długo, jak promienie słoneczne padają na panel, temperatura nie ma znaczenia. Co ciekawe, fotowoltaika osiąga wyższą moc w niższych temperaturach. Producenci paneli słonecznych testują maksymalną moc fotowoltaiki w stosunkowo chłodnych warunkach, ponieważ to właśnie wtedy ich urządzenia generują szczytową moc. W naszym polskim klimacie musimy zwracać baczną uwagę na odśnieżenie instalacji. System, który jest zasypany śniegiem nie będzie działał - warstwa puchu skutecznie uniemożliwi dotarcie promieniowania do odbiornika. Na szczęście, panele instalowane są zazwyczaj pod kątem, co ułatwia zsuwanie się warstwy śniegu. Co więcej, temperatura panelu fotowoltaicznego jest zazwyczaj wyższa o 20 stopni Celsjusza od temperatury otoczenia, co pozwala topić śnieg. Dzięki warstwie ochronnej stopiony, brudny śnieg nie powinien zostawić śladu na instalacji.
Fotowoltaika wydajność zimą
Jak już wspominaliśmy, panele fotowoltaiczne osiągają najwyższą moc w niskich temperaturach. Producenci badają i oceniają swoje produkty w temperaturze ogniwa 25 stopni. Warto jednak odnotować, że temperatura ogniwa jest znacznie wyższa niż temperatura otoczenia i taka wartość występuje najczęściej zimą i w okresach przejściowych. Oznacza to, że panele fotowoltaiczne zimą będą - z technicznego punktu widzenia – osiągać wyższą moc.
Problem, który widzi wielu potencjalnych użytkowników paneli fotowoltaicznych to krótki czas nasłonecznienia zimą (często w grudniu i styczniu mamy zaledwie kilka godzin słońca w ciągu dnia) oraz wysoki poziom zachmurzenia. W pierwszej kolejności straty te mogą być niwelowane przez zwiększoną moc fotowoltaiki zimą. Po drugie, zachmurzenie nie musi oznaczać braku działania instalacji - system będzie mniej wydajny, ponieważ promieniowanie słoneczne dociera do jego powierzchni przez mgły lub chmury, jednak nadal będzie działał i oddawał energię do sieci. Może być to szczególnie opłacalne właśnie zimą, gdzie sezon grzewczy odbija się w znaczny sposób na naszych rachunkach. Energię oddaną w ciągu słonecznego dnia możemy wykorzystać (nie dosłownie, obniżamy tylko wartość rachunku) właśnie wtedy, gdy będzie ona nam najbardziej potrzebna - i jednocześnie najdroższa.